Ależ to piękne - aż jesień przestała straszyć swoją szarością, bo pomyślałam, że przecież już nie tak wiele czasu pozostało do świąt. Uwielbiam świąteczne dekoracje domu - pozwalają przemycić trochę ciepełka i poczuć się jak dzieciak:). Nawet szczypta kiczu jet tu dopuszczalna - a przyznam, że w niewielkich ilościach go uwielbiam:)
Ale bajkowo u Ciebie, jak z katalogu :) U mnie jeszcze święta ale już chyba w poniedziałek zabieram się do sprzątania :)
OdpowiedzUsuńTakże mam jeszcze święta :)
OdpowiedzUsuń...schöne Bilder!!
OdpowiedzUsuńLieben Gruß
Anja
Fajny klimacik, aż szkoda, że tak mało zdjęć :-) Ja najchętniej po Nowym Roku chowałabym wszystko w karton i wypatrywała wiosny :-)
OdpowiedzUsuńA ja prawie zawsze do końca stycznia oczy świątecznymi dekoracjami cieszę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam świąteczne dekoracje do domu, najchętniej w ogóle bym się ich nie pozbywała :D
OdpowiedzUsuńCudowny stolik, cudowny :)))
OdpowiedzUsuńEhh, już chce mi się świąt! Piękne dekoracje!
OdpowiedzUsuńAleż to piękne - aż jesień przestała straszyć swoją szarością, bo pomyślałam, że przecież już nie tak wiele czasu pozostało do świąt. Uwielbiam świąteczne dekoracje domu - pozwalają przemycić trochę ciepełka i poczuć się jak dzieciak:). Nawet szczypta kiczu jet tu dopuszczalna - a przyznam, że w niewielkich ilościach go uwielbiam:)
OdpowiedzUsuń