środa, 26 września 2012

Jesiennie

Jesień małymi kroczkami nadchodzi. Ja jak zwykle zabiegana i zalatana, wiecznie na wszystko czasu szukająca:) Na początku września  jeszcze bardziej nasila się brak czasu mojego. Dzieci i młodzież moja pomału w rytm szkoły i przedszkola "wpadły", a i ja po rocznym urlopie przyzwyczaiłam się, że rano trzeba wstać do szkoły - odprawić najpierw młodszych domowników, a potem siebie. Dzisiaj postanowiłam wreszcie zwolnić i nadrobić blogowe zaległości ( te w pisaniu i te w przeglądaniu:) i z nadzieją, że już więcej takich długich przerw nie będzie jesiennie uśmiecham się do Was.