Uwielbiam kiedy po domu rozchodzi się zapach pieczonych jabłek, pierników i grzanego wina. Z jabłkami i grzańcem jest prościej, na pierniki natomiast trzeba zarezerwować sobie trochę więcej czasu (ja zazwyczaj dwa dni - jeden na pieczenie, a drugi na wypieków upiększanie). Ten drugi dzień najlepiej w towarzystwie kurcząt moich, aby zapamiętały przedświąteczny dom, taki trochę jak z bajki, o zapachu cynamonu, goździków, anyżu, imbiru, jabłek i pomarańczy...
O wyższości własnych pierniczków nad kupionymi nie będę sie rozpisywać. Oto po prostu pierniczenie krok po kroku:)
-3 szklanki mąki
-1 szklanka miodu
-3/4 kostki masła lub margaryny
-2 jaja
-1 łyżeczka sody
-1 przyprawa do pierników
-1/4 łyżeczki cynamonu
-szczypta świeżo zmielonego pieprzu
Miód i masło rozpuścić w rondlu i ostudzić. Mąkę połączyć ze składnikami, dodać miód, masło i zagnieść ciasto.
Pierniki pozostawiamy do ostygnięcia i...dekorujemy:)
Antośkowe dzieła...
...smacznego więc życzę.
P.S. Nasze pierniczki czekają gotowe w słoikach i z wielką wątpliwością świąt doczekają.
Hallo,
OdpowiedzUsuńhabe deinen Hinweis zu deinem Blog auf der Seite von mamaskram gesehen und gleich mal angeklickt.
Leider spreche ich kein Polnisch.
Ich Grüße dich herzlich von Neu-bloggerin zu Neu-Bloggerin und würde mich freuen, wenn du mal bei mir vorbeischaust, da du ja deutsch sprichst. mamalu-und-lu.blogspot.com Liebe Grüße und viel Spaß beim bloggen