wtorek, 2 października 2012

Królicza rodzinka


Uwielbiam Antośkowe zabawki. Niektóre gdzieś wyszukane, niektóre jeszcze po chłopcach ( baaardzo nieliczne jeszcze po mnie), a niektóre nabyte drogą zakupu - wtedy to najczęściej oczywiście nasz ukochany maileg:)  Zawsze kiedy  paczka już zamówiona, to  zastanawiam się kto bardziej na nią czeka - Antośka, czy ja:) Od momentu w którym zaczęłyśmy doposażać króliczą rodzinę w "niezbędny" dla niej sprzęt- Antośka uwielbia Pana Listonosza, który to jej zdaniem  rozdaje dzieciom zabawki, a chłopcy coraz częściej się zastanawiają jak można bawić się czymś takim - no co innego kolejny kulodrom.  Tak to przedstawiam Edytę, Franka i Edka:)

 



12 komentarzy:

  1. świetny ten zestaw mebelków, szkoda ze juz go nie ma. A czy to pani mama sama szyje króliczki długouszne:):) pozdrawiam serdecznie a maluchy ścisakm!

    OdpowiedzUsuń
  2. Długouszne dostała Antośka w prezencie, które z niecierpliwością na nową koleżankę w zielonej sukience ( dziś zamówioną ) czekają:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny komplet:) Sama z chęcią bym się bawiła takimi zabawkami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ...so süß seiht das bei Dir aus...danke für Deinen lieben Kommentar!!!
    Lieben Gruß
    Anja

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten wózek! kocyk! a ta cudna zastawa...Mini butelka z różą- to już jakieś czary! Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny(:

    OdpowiedzUsuń
  6. Też czekałabym na listonosza,a potem bawiła się całymi dniami:)))Nasze niespełnione marzenia z dzieciństwa realizujemy często w dorosłosci.Prześliczne to wszystko,nie wiem na co najpierw patrzeć.Wpatruję się w mebelki i Królisie!Nie wiem,czy widziałaś,ale też mam jedną.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że widziałam Twoją królisię, bardzo mi się podoba i... super, że można cały czas zostać trochę dzieckiem. Pozdrawiam ciepło, choć u nas dziś baaardzo wietrznie.

      Usuń
  7. Bardzo miło tu u Ciebie więc rozgoszczę się i pooglądam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń