Wczoraj rzekomo był najbardziej depresyjny dzień w roku ( pewien amerykański naukowiec wyliczył to według jakiegoś przez siebie dopasowanego wzoru). Depresja mnie na szczęście nie dopadła- za to niespodzianki docierały do mnie przez dzień cały. Tak to mąż po pracy przytargał do domu ogromne naręcze wiosny - od razu cieplej na sercu się zrobiło:), listonosz przyniósł serducho od Dominiki z pracowni garderoby - a śnieg przyprószył wszystkie brudy dookoła - i o jakiej depresji mowa:)
Ale wiosennie u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście depresja jeszcze nie dopadła, lubię taki widok za oknem, ale na wiosnę czekam z utęsknieniem:)
A Tosia ma rację!!!
Ja również z utęsknieniem na wiosnę czekam:)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia skąd te durne wyliczenia... Ja tez dostałam tulipany, a poza tym świeciło słońce...
OdpowiedzUsuńJaką ładną masz tę półę:), w każdym razie blat:)
Ciekawe jak dalej będą transformować rozmowy Twoich Dzieciaków:)
Pozdrowienia i zastanawiam się z jakiego "nadmorza" jesteś?
Całkiem blisko Ciebie- w Darłowie moje gniazdo:)
UsuńBlat to wieko skrzyni, którą sama wyremontowałam:)
UsuńPiękne tulipanki. Aguś dowiedziałaś się coś? Czy paczka przepadła:( Ja dalej z domu nie mam wieści czyli nic nie rpzyszlo:(
OdpowiedzUsuńNic nie wiem:(
UsuńAgnieszko, odrobinę spóźnione ale bardzo słoneczne życzenia Ci przesyłam z okazji imienin. Samych pięknych i uśmiechniętych chwil!♥
OdpowiedzUsuńp.s. Ale trafiłam... ;)
To prawda - cudna niespodzianka:)
UsuńPiękne tulipany :)))
OdpowiedzUsuńDzieciaki potrafią rozbroić tekstami. Mój od dwóch dni nie daje się przekonać i uparł się, że kolor oczu każdemu zmienia się z wiekiem - jak się rodzimy mamy niebieski, potem zielone, a na starość żółte.... A wszystko zaczęło się od naszych kotów, bo mają różne oczy.....
:****
Swoją drogą byłoby fajnie - tak co jakiś czas mieć inny kolor oczu:)
Usuń